Liturgia Słowa 24 niedzieli zwykłej:
Syr 27,30-28,7 Ps 103 Rz 14,7-9 Mt 18,21-35
Trwa Ogólnopolska kampania Caritas: „Kromka chleba Caritas”. Rozpoczęła się 14 września. Celem inicjatywy jest uwrażliwienie społeczeństwa na potrzebę dzielenia się a także na potrzeby seniorów. Warto poczytać na www.kromka.caritas.pl i włączyć się do akcji.
W dzisiejszej Liturgii Słowa dominuje temat przebaczenia. Piotr staje wobec Jezusa i zadaje Jemu pytanie: „Panie, ile razy mam przebaczać, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?” (Mt 18, 21). Kwestia przebaczenia dotyka każdego. Dzisiejsze społeczeństwo w którym żyjemy to społeczeństwo, które nosi w sobie wiele krzywd i żalów, do Boga, do drugiego człowieka, do samych siebie. Wiele osób ma żal np. do rodziców, że poświęcają im za mało czasu, że inną część rodzeństwa kochają bardziej, są żale że ktoś wykorzystał kogoś, ale są też żale do siebie że pozwalano na krzywdzenie siebie, albo że się nic z tym nie zrobiło. Wiele takich krzywd jest, a jedynym lekarstwem na to jest przebaczenie. Nic więc dziwnego, że Piotr, który doświadczał prawdziwej miłości od Jezusa, widział jak leczy ludzi stawia pytanie o przebaczenie.
„Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy” (Mt 18, 22). 77 razy to dużo. Jakbyśmy mieli liczyć od 1 do 77 to by zeszło długo, bo proces wybaczenia też jest długi. Ale Jezus zachęca, aby zacząć i iść od 1 do 77, zachęca, aby nie stać w miejscu. Ten kto stoi w miejscu w wierze, nie jest Jego uczniem. Jako ludzie mamy dobrą pamięć, ale rewelacyjną wobec osób które nas skrzywdziły, zwłaszcza jeżeli to osoby nam bliskie. Potrafimy to pamiętać w ogromnych szczegółach i detalach, nawet przez długie lata. Liczba 77 o której dziś mówi Jezus to dużo więcej niż Piotr myślał. Bo Jezus zaprasza nas do tego, aby zawsze wybaczać, zawsze. Nie będzie to łatwe, nigdy, ale musi się to dokonywać w mocy Jezusa. Skąd ono się rodzi?
By to lepiej zrozumieć Jezus opowiada przypowieść o dwóch różnych dłużnikach. 10 tys talentów i 100 denarów. Talent to waga równa 34,272 kg srebra luz złota, a 10 tys talentów to 342 720 kg. Według Narodowego Banku Polskiego cena 1 g złota monetarnego dziś to 164,63 zł, 1 kg kosztuje zatem 164 630 więc całość byłaby to 56 421 993 600 zł, osobiście ciężko mi sobie wyobrazić taką sumę pieniędzy. Drugi człowiek ma dużo mniejszy dług. 1 talent w zależności do czasów i prowincji liczono mniej więcej od 6000 – 7500 denarów. Czym więc jest 10 tys talentów a 100 denarów? Różnica jest ogromna. Nad pierwszym „Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował” (Mt 18, ), jednak nie wyciągnął z tego odpowiedniej lekcji przebaczenia i miłosierdzia. Sam: „poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu” (Mt 18, ).
Sens tej przypowieści jest bardzo prosty. Panem, który daruje nam długi jest Bóg. Ta liczba jest tak ogromna, ponieważ nigdy nie bylibyśmy w stanie sami z siebie spłacić długu zaciągniętego przez grzech. Sami z siebie nie dalibyśmy rady. Bóg jednak nam wybaczył w ofierze Jezusa. Wybaczył i dalej wybacza w każdej spowiedzi. Spowiedź nie jest tylko od tego, żeby zobaczyć swoją grzeszność, ale też po to, aby zobaczyć ogromną miłość pełną przebaczenia wypływającą od Ojca. Spowiedź ma nam pokazać dobroć i miłosierdzie Ojca. Jezus chce nam pokazać, że tak jak nam Bóg wybacza grzechy tak sami mamy być dla siebie nawzajem dobrzy, przebaczający. Przebaczenie bowiem to ogromny dowód miłości!