Liturgia Słowa 10 niedzieli zwykłej:
Rdz 3,9-15 Ps 130 2 Kor 4,13-5,1 Mk 3,20-35
Dzisiaj w diecezji rzeszowskiej, a dokładnie w Rzeszowie odbywa się Dzień Świętości Małżeństw i Rodziny. To bardzo dobra inicjatywa. Wiele razy w ciągu roku modlimy się o świętość kapłanów, ale potrzeba równie dużej modlitwy o uświęcenie rodzin. Każdy w nas w rodzinie funkcjonuje, warto więc modlić się dzisiaj w intencji własnej rodziny.
O rodzinie z Bogiem słyszmy też dziś w całej Liturgii Słowa. W pierwszym czytaniu widzimy, że Bóg: „zawołał na Adama i zapytał go” (Rdz 3,9). Bóg stworzył człowieka i traktuje nas jak swoją rodzinę. W Ewangelii widzimy również rodzinę Jezusa. „Jezus przyszedł z uczniami swoimi do domu, a tłum znów się zbierał (…). Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: „Odszedł od zmysłów”” (Mk 3,). To określenie o Jezusie pokazuje, że dla wielu był obłąkany i zwariowany. Zapewne tak było! Jezus jakby „zwariował” na punkcie człowieka, każdego, a zwłaszcza zagubionego i cierpiącego. To „zwariowanie” Jezusa było całkowicie świadome i chciane, ale nie jest chwilowym załamaniem emocjonalnym, lecz prawdziwą miłością. W życiu działa to czasami podobnie. Ile razy potrafimy „zwariować” na punkcie czegoś: rodzice na punkcie dzieci i tak pracują, żeby im wszystko zapewnić, że zatracają siebie czy chłopak na punkcie dziewczyny, że jest w stanie odejść od dotychczasowego stylu życia. Robią to świadomie, wiedząc dlaczego.
Więcej przeczytasz tutaj.