Liturgia Słowa 6 niedzieli Wielkanocy:
Dz 10,25-26.34-35.44-48 Ps 98 1 J 4,7-10 J 15,9-17
Wiele wspólnot w Kościele przygotowuje się do różnych uroczystości, są I Komunie Święte, rocznice, przygotowania do święceń diakonatu i prezbiteratu. Warto w swoich modlitwach wspierać te osoby, które przygotowują się do tych uroczystości. Warto, bo Kościół to jest wspólnota, w której miłość tzn. także pomoc.
W dzisiejszej Liturgii Słowa dominuje temat miłości chrześcijańskiej. Zapoczątkowany już w poprzednią niedzielę, gdy Jezus przypominał nam, że On jest „krzewem winnym, my – latoroślami” (J 15,). Tak jak z Nim mamy być złączeni, a łączy nas miłość. Taka bliskość najlepiej jest rozumiana przez kobiet, zwłaszcza matki. To one karmiły swoje dzieci pępowiną, dla nich oddychały w końcu je urodziły. Normalne, że między nimi była miłość. Taką samą relację chce mieć z nami Jezus, bazując tak samo na miłości. Jezus woła do nas: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem” (J 15,9). Dlatego dzisiaj powtarza się jak refren Jezusowe: „Trwajcie w miłości mojej!” (J 15,9). Jezusowi chodzi o trwanie, nie o przetrwanie, jak w jakiejś walce czy burzy. Chodzi o trwanie, czyli ciągłą obecność.
Więcej możesz przeczytać tutaj.